Genoweńczycy - ludzie zamieszkujący miasto w Toscano, o nazwie Genovesa. Większość z nich trudniła się płatnymi zabójstwami. Świetnie władali nożami i kuszami, oraz znali się na truciznach. Ich narodowym rzemiosłem była wojna, toteż często najmowali się jako wojownicy w pozostałych krajach. Usługi te były bardzo drogie, ale za to niezwykle skuteczne.
W 8 części Will określił ich wyposażenie następującymi słowami - "Czy oni wybierają się na wojnę?".
Opis[]
Genoweńczycy to zawodowi zabójcy, używający różnych broni i metod, aby uśmiercić ofiarę. Wolą pozostać poza zasięgiem wzroku i zabić wskazany przez zleceniodawcę cel z ukrytej pozycji, którą zazwyczaj sami sobie wybierają i odpowiednio przygotowują. Unikają otwartej konfrontacji z wrogiem oraz frontalnych ataków, najchętniej uciekając się do podstępów i zastawiania pułapek. Noszą charakterystyczne, obcisłe czarne skóry, na które zarzucają matowe fioletowe peleryny, pomagające wtopić się w cienie miastowych zaułków. Głowy asasynów zdobią kapelusze z szerokim rondem oraz ptasim piórem, również zabarwione na kolor ciemnej purpury, która jest ich narodowym kolorem.
Typowa dla najemników jest ich lojalność wobec pieniędzy, a co za tym idzie, dla tego który im płaci. Są odporni na tortury i inne metody pozyskiwania informacji. Jednak boją się cierpienia zadanego własną bronią, zwłaszcza truciznami. Zarówno Will, jak i Horace wykorzystywali tę słabość przy różnych okazjach, jak choćby wtedy gdy zatruwając Bacariego własnym bełtem, wymusili na nim informacje o odmianie aracoiny, którą zatruł Halta.
Genowejscy zabójcy są również ekspertami taktycznymi i mają doświadczenie w sztuce zasadzek. Są też prawdopodobnie doświadczeni w przesłuchaniach, torturach i ogólnym wydobywaniu informacji z wroga, o czym może świadczyć to że doskonale wiedzą w jaki sposób podać odtrutkę na swoje własne trucizny, a przecież wiadomo że gdy człowiek zostanie zatruty i ma szanse na ratunek to raczej zacznie mówić, nawet jeśli przy okazji zdradzi swoich sprzymierzeńców.
Wygląd i zachowanie:[]
Charakteryzowali się szczupłą, smukłą i wysportowaną sylwetką. Mieli pociągłe twarze o ciemnym odcieniu skóry, zazwyczaj czarne oczy i włosy w tym samym kolorze. Przejawiali okropną zdolność do samouwielbienia i otwartej wzgardy względem innych narodów, a nawet tych ludzi, którzy ich wynagrodzili.
Byli bardzo pewni siebie i nie bali się nikogo, gdyż doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że sami budzą strach, który powstrzyma innych ludzi przed atakami na ich osobę. Raczej nie zawierali znajomości z obcokrajowcami spędzając czas tylko w towarzystwie swoim lub swoich pobratymców.
Bronie[]
Genoweńscy Assasyni są bardzo pomysłowi jeżeli chodzi o uśmiercenie swoich ofiar i używają do tego celu różnego rodzaju broni:
Trucizn;[]
Zatruwają bełty swoich kusz trucizną z rodzaju Aracoina, gdyż w większości krajów nie jest ona znana i mało jaki medyk potrafi sporządzić na nią odtrutkę. Jest to ulubiona z trucizn stosowanych przez Genoweńczyków gdyż istnieją dwie odmiany tej rośliny: biała i niebieska, a zarówno trucizna jak i odtrutka na nią może być wytworzona z obu. Problem polega na tym, że dwie trucizny wymagają dwóch różnych odtrutek, a niewłaściwe antidotum niemal natychmiast uśmierci zatrutą osobę. Objawy po zażyciu obu trucizn są identyczne. Trują też tradycjynymi sposobami.
Kusza;[]
Kusze są ich głównymi narzędziami pracy, są małe, poręczne i znacznie mniejsze od tych standardowych, używanych w bitwach. Można z nich strzelać z każdej pozycji, jednak najwygodniejsza dla strzelca jest pozycja leżąca. Ze względu na ich wielkość Genoweńczycy zazwyczaj noszą ze sobą od dwóch do czterech takich kusz, gdyż trzeba wstać aby po wystrzale po raz kolejny załadować broń, co z kolei naraża ich na kontratak ze strony przeciwnika. Przeładowanie tej broni na nowo trwa od dwudziestu do trzydziestu sekund. Nie jest ona zbyt celna ze względu na wielkość bełtu, którego mocniejszy wiatr może zwiać z toru lotu, a także na dłuższy dystans, gdyż jej siła rażenia jest znacznie mniejsza od tej, którą generuje kusza bitewna.
Noże i sztylety; []
Typowy przedstawiciel Genoweńskiego narodu nosi ze sobą 5 sztyletów; po jednym w każdym bucie, jeden przy udzie, jeden przytroczony do pasa i jeden na ramieniu, których używa zazwyczaj do dyskretnego zamordowania ofiary, celnym ciosem w plecy. Genoweńczycy starają się unikać frontalnych starć, preferując raczej działanie w ukryciu, jednak gdy nie ma innego wyjścia potrafią użyć ich do walki, którą przez całe lata doskonalili na ulicach rodzinnej Genowessy. Są naprawdę groźnymi przeciwnikami, z którymi w otwartej walce należy się liczyć i nie wolno ich lekceważyć.
Gdy zostaną pojmani i uwięzieni, a ich ręce wróg skrępuje, w ucieczce może pomóc ukryty mechanizm w bucie, który uruchamiało się przekręcając obcas. W obcasie bowiem ukryto szóste niewielkie ostrze, którym po kilkunastu minutach mozolnej pracy można było przeciąć więzy.
Żyłki do duszenia[]
Zazwyczaj ukrywane w różnych niepozornych miejscach na całym ciele. Pomagały gdy Genoweńczykowi odebrano jego broń. Za ich pomocą, jak sama nazwa wskazuje asasyni dusili swoich oprawców. w 9 części, Bacari maił schowaną taką linkę w kołnierzu płaszcza