Generał Haz'kam - dowódca wojsk Temudżeinów. Posiadał doskonały zmysł taktyczny.
Bitwa o Skandię[]
Po zajęciu Skandii chciał zrobić gigantyczną inwazję na Araluen. Jednakże Temudżeini przegrali bitwę o Skandię. Podczas niej zginął syn Haz'kama.
Pierwszą porażkę Haz'kam zaliczył jeszcze przed bitwą, kiedy zawarł umowę ze zdrajcą Slagorem. Cassandra odkryła sekret i Skandianie potwornie zmylili 150 temudżeińskich wojowników, którzy z zaskoczenia mieli zająć Hallasholm. Zastosowali pewien podstęp - popłynęli z nimi przez bystrze, tak, że owładnęła ich choroba morska, a potem wystawili na wyspie Fallkork i zostawili.
Później w głównej bitwie Haz'kam był niemile zaskoczony walecznością Skandian. Nie sądził, że "dzikusy" mogą skutecznie się bronić. Nie wiedział, że Halt znał ich taktykę. W pierwszej, kilkusekundowej potyczce stracił 1/4 wojowników i zarządził odwrót. Skandianie zachowali szyki - nie zaczęli gonić Temudżeinów, na co liczyli napastnicy. Tymczasem Skandianie uderzyli na tyły, kolejna rzecz, która zaskoczyła Haz'kama - wtedy byli już pewni, że ktoś w szeregach wroga wie jak walczą. Wtedy Temudżeini stwiedzili, że pójdą na Skandian całą mocą już bez forteli. Kolejne zaskoczenia Temudżeini odczuli chyba najmocniej - ostrzał łuczników, którzy wyszkoleni zostali przez Willa zaczęli swój ostrzał na zupełnie nie spodziewających się tego najeźdźców. Haz'kamowi informację o łucznikach przekazał Bin'zak, generał zarządzilił atak. Łucznicy w kolejnej salwie zgładzili syna Haz'kama. Następnie Haz'kam rozkazał zebrać grupę 50 kaidżynów, którzy mieli zgładzić łuczników. Oddział kaidżynów rzeczywiście poczynił duże straty, ale łucznicy Willa zabili prawie wszystkich, reszta uciekła. Skandianie uderzyli tymczasem na lewą flankę. Kaidżynowie padali. Haz'kam rozkazał spokojnym głosem odwrót na całej linii i pewnie pierwszy raz w swojej karierze dowódcy przegrał.