Zwiadowcy Wiki
Advertisement
- Jest jedna rzecz, której nie rozumiem. Dlaczego kalakary wracają wciąż do tej samej kryjówki zamiast po prostu przemieszczać się od jednej ofiary do drugiej?

-Odnoszę wrażenie, że na tym polega ich główna, o ile nie jedyna słabość, a także nasza szansa- odparł Halt - To istoty dzikie i bezlitosne, a przy tym po wielokroć inteligentniejsze od wargalów. Nie są jednak ludźmi. Nastawiają się na jeden- i tylko jeden cel. Wskaż im ofiarę, a będą tropić ją tak długo, aż zabiją lub same padną. Jednak wygląda na to że nie są w stanie polować na więcej niż jednego osobnika. Po wykonaniu zadania wracają do kryjówki, by odebrać nagrodę od Morgaratha lub któregoś z jego podwładnych. Dopiero wtedy można wyznaczyć im następny cel i wtedy znów wyruszą na łowy. Największą szansę, by je odnaleźć będziemy mieli właśnie wtedy, gdy otrzymają nowe zadanie i wyłonią się z kryjówki. W przeciwnym razie będziemy musieli namierzyć ich leże i tam je zabić.

Kalkary - potwory-urodzeni asasyni. Ich usługi wykupił Morgarath, używając srebra, metalu, od którego kalkary były w pewnym sensie uzależnione. Na początku było trzech osobników. Jeden z nich zginął w bitwie z trzema rycerzami, z których tylko jeden przeżył i to straszliwie okaleczony. Władca Gór Deszczu i Nocy wysłał pozostałe dwie bestie, by zabiły lorda Northolta i lorda Lorriaca, o czym jest mowa w tomie Ruiny Gorlanu. Mścił się w ten sposób za dawniejszą klęskę. Kolejnym celem kalkarów stał się Halt. Zwiadowca wyszedł z tego starcia żywy, choć poważnie ranny. Wcześniej zabił jednego potwora. Udało mu się przeżyć dzięki Willowi, który uśmiercił drugiego.

Kalkary miały ponad 2,5 m wysokości. Bały się ognia, ponieważ ich ciało było porośnięte matowym, gęstym i bardzo twardym futrem, pokrytym woskowatą substancją, czyniącą je podatnymi na ogień. Ręce, przypominające małpie, zakończone pazurami sięgały poniżej kolan. Prócz tego miały krótkie, dobrze umięśnione nogi, dzięki którym poruszały się niezwykle szybko. Kalkary posiadały moc paraliżującego spojrzenia. Nawet dorosły, postawny mężczyzna w pełni sił, wystawiony na dłuższy czas mocy spojrzenia potwora, mógł umrzeć na skutek zawału serca. Przykładem tym mógłby być chociażby lord Lorriac.

Advertisement