Stary Bob - treser koni, przygotował dla Willa jego nowego konia, Wyrwija. Śmierdział jak niezbyt czysta stajnia, ale był bardzo sympatycznym człowiekiem. Tak długo czasu spędzał przy koniach, że w końcu sam doszedł do wniosku, iż zaczyna się zachowywać jak one (m.in. spożywanie jabłek). Był ojcem Młodego Boba.
Wygląd: niski, miał pałąkowate nogi (prawdopodobnie z powodu długich lat spędzonych w siodle). Był prawie łysy, tylko nad uszami sterczały kępki brązowych włosów. Skórę miał ciemną, jak wygarbowaną (widać często przebywał na powietrzu). Posiadał szeroki, łobuzerski uśmiech i jasnoniebieskie oczy.
Zaginione Historie[]
Stary Bob leczył Wyrwija rannego po walce z wilkiem. Przywrócił mu zdrowie, ale konik nie powrócił do służby zwiadowczej. Will dostał nowego Wyrwija, a stary dostał nowe imię, które sam zaproponował, a mianowicie Bellerofont. Tak się działo z końmi na emeryturze. Stary dostawał inne imię, a młody przejmował imię starego. Wyrwij został włączony do programu hodowlanego, ale u innego koniarza. U Starego Boba znajdował się stary koń Crowleya – Cormac, a dawniej Cropper.